Zabiegi klejenia żylaków kończyn dolnych np system VenaSeal zaliczany jest do grupy procedur nietermicznych. W czasie ich wykonywania nie jest wymagane tumescencyjne znieczulenie nasiękowe. Wynika to z faktu, iż w czasie klejenia żylaków generowana w wyniku polimeryzacji energia cieplna jest nieodczuwalna przez pacjenta. W czasie przeprowadzania wewnątrzżylnych procedur termicznych, wykorzystujących technologię laserową (EVLA), efekt przegrzanej pary wodnej (SVS) czy falę radiową (EVRF), znieczulenie tumescencyjne na przebiegu całej żyły jest czymś koniecznym.
Zabieg przeprowadzany jest w warunkach ambulatoryjnych, trwa około 30 minut. Pod kontrolą ultrasonograficzną, obserwując zabieg na monitorze USG, do chorej żyły małą igłą, najczęściej w okolicy wewnętrznej strony łydki, do wnętrza żyły wprowadzany jest cienki cewnik, przez który będzie podawany klej. Dla większego komfortu miejsce to jest znieczulane miejscowo. Następnie podczas wysuwania cewnika, punkt po punkcie niewielka ilość kleju medycznego jest dozowana specjalnym „pistoletem”. Ucisk nogi sondą USG zbliża do siebie ściany naczynia i ostatecznie je skleja. Sklejenie zapoczątkowuje proces zwłóknienia żyły i ostateczne wyłącza ją z układu żylnego. Krew przestaje płynąć chorą żyłą i jest kierowana do pozostałych, zdrowych żył w nodze.
W tej procedurze nie ma potrzeby usuwania niewydolnej żyły, jak to ma miejsce w klasycznej chirurgii. Sklejona, wyłączona żyła pozostaje w organizmie i stopniowo włóknieje.
Mimo, że klejenie żylaków reklamowane jest jako metoda, przy której można zrezygnować z kompresjoterapii, czyli ucisku nogi najczęściej za pomocą specjalnej pończochy, my tego nie rekomendujemy, ale jest to możliwe. Bardzo rzadko niewydolność żylna dotyczy tylko głównych, prostych pni żylnych. Najczęściej pacjenci mają także żylaki kręte, odchodzące od głównych pni.
Kontrola po zabiegu odbywa się najczęściej po 3 -5 tygodniach Podczas niej wykonujemy badanie USG-doppler i ustalane jest postępowanie, którego celem jest dalsza poprawa wydolności układu żylnego. Likwidowane są pozostałe niewydolne żyły oraz żyły siateczkowate i pajączki. Na tym etapie także najlepiej sprawdzają się zabiegi kompresyjnej skleroterapii.
Klejenie żył nie wyłącza pacjenta z życia codziennego i nie wymaga zwolnień z pracy. Jest metodą leczenia niewydolności żylnej głównych pni żylnych: żyły odpiszczelowej lub odstrzałkowej. Nie może być stosowana w przypadku zrostów w leczonych żyłach i ich krętego przebiegu. Wprowadzenie cewnika jest w tych przypadkach utrudnione.
Niestety, jak każda metoda, klejenie żył ma swoje wady. Przede wszystkim jest nią cena – z uwagi na wysoką cenę zestawu do klejenia.
Zapalenia żył występują u około 20% poddanych zabiegom klejenia żył, ale ryzyko to jest minimalizowane przy stosowaniu kompresji.
Należy też zaznaczyć, że brak jest jeszcze długoterminowych wyników oceny skuteczności zabiegu, ponieważ metoda jest nowa.
Planowane długie podróże po zabiegu, szczególnie samolotem, to kolejne wskazanie do wyboru tej metody. Każda długa podróż to znaczne ograniczenie ruchu i wzrost zagrożenia zakrzepicy pozabiegowej. W przypadku klejenia żył ruch nie jest niezbędny po zabiegu. Dotychczasowe doniesienia pokazują także, że żyły znacznie poszerzone lepiej poddają się klejeniu niż innym zabiegom endowaskularnym.